VLCI  (1986)

Najete na těchto albech

napsáno pro divadelní hru Žij a nezapomínej

Dnes v noci přišel sníh
jak vojsko v řadách sevřených
a bílí tamburaši
hráli marš a už se práší
a už je mráz

Dnes v noci přišel sníh
a v našich domech teploučkých
krásně hřály pece
je lehké vysmívat se věcem
když jdou mimo nás

Dnes v noci vlci vyjí
smrt chodí dokolečka
život je parodií
když hlad má vlčí smečka
někdo se v koutě krčí
někdo má knedlík v krku
a někdo hlasem vlčím
přidá se k zpěvu vlků
a s vlky vyje
vyje a žije

Dnes v noci každý z nás
si zvolí vlastní part a hlas
pak už to půjde samo
hrát svoje concertino a moll
umřít či žít

Dnes v noci každý z nás
buďto že vlkům zláme vaz
a zakroutí jim krkem
anebo sám se stane vlkem
a bude výt

WILKI
Tłumaczenie: Tomasz Borkowski

Tej nocy sypnął śnieg
Jak wojsko w zwartym szyku szedł
Na werblach swych żołnierzy
Zagrał marsz i nagle śnieży
I mrozu trzask
I mrozu trzask

Tej nocy sypnął śnieg
A w ciepłych domach jeszcze śmiech
Piece pięknie grzały
I łatwo tam wyśmiewać sprawy
Gdy nie dotkną nas
Gdy nie dotkną nas

Tej nocy z wilka wyciem
Śmierć chodzi wokół ognia
Staje się żartem życie
Wataha krąży głodna
Ktoś kuli się w kąciku
Ktoś z kulą w gardle milczy
A ktoś do śpiewu wilków
Dołącza głosem wilczym
Z wilkami wyje
Wyje i żyje
Z wilkami wyje

Tej nocy wybrać czas
Po której stronie odtąd grasz
I odejść drogą swoją
Grać własne concertino solo
Umrzeć lub żyć
Umrzeć lub żyć

Tej nocy wybrać czas
Kto trzyma z nimi, a kto nasz
Kto kark wilkowi złamie
A który sam się wilkiem stanie
I będzie wyć
I będzie wyć

Tej nocy z wilka wyciem
Śmierć chodzi wokół ognia
Staje się żartem życie
Wataha krąży głodna
Ktoś kuli się w kąciku
Ktoś z kulą w gardle milczy
A ktoś do śpiewu wilków
Dołącza głosem wilczym
Z wilkami wyje
Wyje i żyje
Z wilkami wyje