Děvenka Štěstí a mládenec Žal
spí v jedné posteli kterou jim vítr stlal
v plátěných hazukách se tulí ve spánku
z jednoho talíře snídají pohanku
ona má bílý šlojíř
on chodí v černé kutně
milenci podobojí
jak vesele tak smutně
v dřevěné kořence
semínka po bodláčí
dívenka s mládencem
dva věční rozsévači hm-hm
Dostal jsem včera poštou obálku
v ní Čínskou modlitbu štěstí
někdo mi tímto přeje na dálku
suché a velmi rovné cesty
mám to jen opsat desetkrát
a zaslat smutným lidem
řetěz se nesmí zpřetrhat
a štěstí samo přijde
vložil jsem do stroje
papíry s kopíráky
že komu smutno je
ať pozná radost taky hm-hm
Děvenka Štěstí a mládenec Žal
stáli mi za zády a četli co jsem psal
smáli se hlupáček svatá prostota
jako by ještě neznal cesty života
potom se líbali
bylo to vážně k vzteku
ohledy nebrali
vlezli pod jednu deku
a ona vzdychala
on šeptal polohlasem
páska mi dopsala
a potom přetrhla se na-ná
Děvenka Štěstí a mládenec Žal
spí v jedné posteli kterou jim vítr stlal
v plátěných hazukách se tulí ve spánku
z jednoho talíře snídají pohanku
ženich a nevěsta
my jejich svatebčané
na cestách necestách
čekáme co se stane
ze síně svatební
zní dlouhé pastorále
děvenka s mládencem
no prostě a tak dále
hm-hm-hm hm-hm hm-hm-hm-hm hm
DZIEWCZYNA SZCZĘŚCIE I MŁODZIENIEC ŻAL
Przekład: Leszek Berger
Dziewczyna Szczęście i młodzieniec Żal
w tej samej śpią pościeli, którą wiatr im słał,
w długich koszulach nocnych tulą się do snu
i z jednej miski rano zaspokoją głód.
On chodzi w czarnej szacie,
ona ma biały welon
na miłość w dwóch postaciach,
na smutek, na wesele.
Na małej skrzynki dnie
maleńkie ostu ziarnka
na wieczny mają siew
kochanek i kochanka.
Wczoraj dostałem z mantrą szczęścia list,
w łańcuszek ktoś mnie włączył.
Dróg gładkich i szerokich życzył mi,
list się instrukcją kończył,
że jeśli zaraz wyślę go
do smutnych osób sześciu,
to przezwyciężę świata zło
i przyjdzie
w samo szczęście.
W maszynę wkręcam więc
papiery z kalką razem
by ktoś, kto smutny jest
otrzymał radość w darze.
Dziewczyna Szczęście i młodzieniec Żal
czytali mi przez ramię, myśląc – istny bal
i śmiali się, żem głupek, żem uwierzyć mógł
tak, jakbym jeszcze nie znał życia krętych dróg.
Potem kochali się,
kochali z całej mocy,
konwenans mieli gdzieś,
wleźli pod jeden kocyk.
On szeptał cicho coś,
ona wzdychała na głos,
a ja pisałem wciąż,
aż mi papieru brakło.
Dziewczyna Szczęście i młodzieniec Żal
w tej samej śpią pościeli, którą wiatr im słał,
w długich koszulach nocnych tulą się do snu
i z jednej miski rano zaspokoją głód.
Pan młody, Panna młoda,
a my ich świadków grono.
Pogoda, niepogoda,
co komu przeznaczono.
Z kościelnej nawy brzmi
andante pastorale,
dziewczyna, chłopak i
po prostu – i tak dalej …
RAGAZZA FORTUNA E RAGAZZO LUTTO
Tradotto da Atyka
La ragazza Fortuna ed il ragazzo Lutto
Dormono in un letto che il vento ha fatto per loro,
Nei mantelli di lino si accucciano quando dormono,
un solo piatto di crusca basta a fare colazione
Lei ha un scialle bianco, lui un cappuccio nero,
Amanti in doppio, come sono allegri, sono altrettanto tristi,
In un barattolo di legno semi di rovi,
La ragazza col ragazzo, due seminatori da sempre
Ieri ho ricevuto per posta una busta
c’era scritta una preghiera cinese di fortuna,
qualcuno mi desidera in questa maniera da lontano
strade secche e dritte.
Devo solo copiarlo dieci volte e spedirlo a della gente triste,
la catena non si deve rompere e la fortuna viene da sola,
ho usato la carta carbone nella macchina da scrivere,
perchè chi é triste, anche lui possa conoscere l‘allegria.
La ragazza Fortuna ed il ragazzo Lutto
erano li in piedi e leggevano quello che scrivevo,
se la ridevano: buffo, santa semplicitá,
come se ancora non conoscessi le strade della vita.
Dopo si baciavano, questo mi faceva davvero arrabbiare,
erano sconsiderati, sono andati sotto una coperta
e lei sospirava forte, lui parlava a voce bassa,
si é finito il nastro della macchina da scrivere, si é rotta.
La ragazza Fortuna ed il ragazzo Lutto
dormono in un letto che il vento ha fatto per loro,
Nei mantelli di lino si accucciano quando dormono,
un solo piatto di crusca basta a fare colazione.
Lo sposo e la sposa, noi i loro ospiti di nozze
su qualunque strada, aspettiamo cosa succede,
sotto la sala delle nozze balliamo nel salone,
dalla sala della musica sentiamo un lungo pastorale.
Z televizního recitálu Studio B natočeného v roce 1990 v Brně.
Zdroj: archiv Jaromíra Nohavici
© Jaromír Nohavica 2013